Jesteśmy drudzy, ale pierwsi: manipulacje badaniami internetu

W tym roku wartość rynku reklamy intenetowej ma wynieść ok. 75 mln zł - jest więc o co się bić, a serwisy i portale dobrze wiedzą, że walka będzie zacięta. Dobry PR, w którym każdy z prezentowanych serwisów to lider, już nie wystarczy. Manipulacje badaniami, niedopowiedzenia, nadużycia to przykłady niewybrednych metod coraz częściej stosowanych na e-rynku.

Jesteśmy drudzy, ale pierwsi: manipulacje badaniami internetu
Jeszcze kilka lat temu maleńki rynek internetowy był chaotyczny, reklamodawcy nie znali oglądalności poszczególnych serwisów i trudno było im zaufać w potencjał nowego medium. Odkąd pojawiły się badania internetu, rynek stał się bardziej przejrzysty. Badania okazały się pożyteczne również z innego względu - można nimi manipulować i mamić reklamodawców. Kilka miesięcy temu jeden z serwisów finansowych podał dane Gemiusa dotyczące ilości użytkowników, a z innego badania (tym razem deklaratywnego) pokazał przekrój demograficzny, przełożył jedne wyniki na drugie i wabił reklamodawców informacjami, że jest oglądany przez kilkadziesiąt tysięcy młodych i bogatych mężczyzn.

Dziś zaskakuje wykres ilości użytkowników poszczególnych sieci reklamowych sporządzony przez Ad.net. Przypomnijmy, że od marca br. roku siecią o największym zasięgu jest IDMnet. Z najnowszych, czerwcowych badań Gemiusa wynika, że IDMnet miał ponad 5,32 mln użytkowników, podczas gdy Ad.net posiadał ponad 5,25 mln real users (zasięgi odpowiednio: 71,8% i 70,8%; dane na podstawie gemiusAudience).

Jesteśmy drudzy, ale pierwsi: manipulacje badaniami internetu

Zasięgi sieci reklamowych

Tymczasem na stronie Ad.netu znajdziemy zgoła inną informację. O ile dane IDMnetu jak i pozostałych sieci zgadzają się z czerwcowymi danymi Gemiusa, o tyle dane Adnetu nagle zaczęły obejmować... 5,47 mln użytkowników. Pod wykresami znajduje się lakoniczny opis: "Zasięg witryn należących do poszczególnych sieci reklamowych w sierpniu 2004 - obliczenia własne na podstawie wyników badania gemiusAudience [Gemius S.A.], czerwiec 2004." Skąd Ad.net ma dane za sierpień? Dodajmy, że wykresy Ad.netu były one dostępne już wczoraj - 2 września, a zwykle firmy badawcze publikują rezultaty pomiaru z ok. miesięcznym opóźnieniem. Ponadto, czy w sierpniu liczba użytkowników we wszystkich sieciach pozostała niezmienna, a jedynie Ad.net powiększył swój zasięg? I wreszcie czy dane podawane przez Ad.net to liczba real users (przypomnijmy, że do oszacowania wskaźnika real users potrzebne są dane o liczbie internautów pochodzące z Net Tracka, a jak na razie dostępne są dane jedynie za lipiec br.)?

Jesteśmy drudzy, ale pierwsi: manipulacje badaniami internetu

Zakres sieci reklamowych wg Ad.netu

O wyjaśnienia poprosiliśmy autorów kuriozalnego wykresu. "Prezentowane dane dotyczą czerwca - zaznaczył Adam Kwaśniewski, dyrektor handlowy Ad.netu - Natomiast ze względu na opóźnienie w prezentowaniu danych nie do końca odpowiadają one faktycznemu przypisaniu serwisów do sieci. W danych czerwcowych witryny MensHealth.pl i AutoMotorSport są przypisane do sieci IDMnet, podczas, gdy od 1 sierpnia współpracują z nami. Dlatego też posługując się danymi czerwcowymi pokusiliśmy się o estymację na sierpień - obrazując faktyczne portfolio Ad.netu. Jeśli w badaniu zaznaczymy wszystkie serwisy, które aktualnie są w naszym portfolio, zasięg naszej sieci wyniesie właśnie prezentowaną liczbę użytkowników."

Czy aby na pewno? Z wyjaśnień przedstawiciela Ad.netu, wynika, że sieć po prostu dodała czerwcowe wyniki dwóch witryn, które dołączyły w sierpniu i w ten sposób otrzymała "wynik sierpniowy". Co ciekawe, Ad.net prezentuje swoje sierpniowe dane w odniesieniu do czerwcowych wyników konkurencji. Trudno nie uznać tego za manipulację.

Co na to Gemius? "Kontaktowaliśmy się w tej sprawie z Ad.netem" - przyznał Marcin Pery, wiceprezes Gemiusa - "Szczegółowo omówimy tą kwestię na najbliższym spotkaniu z sieciami reklamowymi, które planujemy zorganizować jak najszybciej."

Czy Ad.net zmieni sposób prezentowania wyników? Tego jeszcze nie wiadomo. Chyba, że są równi i równiejsi...