Piotr Kowalczyk, IAB Polska: Euro 2012 uchroni nas przed kryzysem

Czy kreatywne kampanie związane z mistrzostwami Europy w piłce nożnej uchronią branżę internetową przed skutkami spowolnienia gospodarczego? Jaki jest największy sukces branży w kończącym się roku? Jaki trend zawiódł? Jakie są plany IAB na nadchodzący rok? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w wywiadzie z Piotrem Kowalczykiem, prezesem IAB Polska.

Internet Standard: Co pozytywnego wydarzyło się polskiej branży internetowej w 2011 roku?

Piotr Kowalczyk: Na pewno wydawcy internetowi cieszą się z zahamowania spadku cen reklam. W czasie kryzysu był moment dużych spadków CPM, ale w tym roku tendencja ta wyhamowała. To bardzo ważne dla wydawców portali.

Cieszę się również z faktu, że wokół różnych propozycji legislatora dotyczących branży internetowej coraz częściej wywołuje się dyskusja, która pokazuje zalety i wady danego rozwiązania. Tak było w przypadku zapisów dotyczących objęcia VOD (video on demand) kontrolą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Na razie ten pomysł został porzucony i bardzo dobrze, bo Internet rozwija się bardzo dobrze bez kontroli, której podlegają tradycyjne media. Cieszę się, że udaje się wywoływać dyskusje na te tematy.

IS: Co według Pana poszło gorzej?

PK: Właśnie minął kolejny rok z rzędu, który miał być rokiem mobilnego Internetu, ale nim nie był. Przynajmniej w sensie finansowym dla branży interaktywnej. Na rynku faktycznie znajduje się już wiele smartfonów, spadły też ceny mobilnego dostępu do Internetu i Polacy coraz chętniej przeglądają strony za pomocą takich urządzeń lub tabletów. Problemem jest monetyzacja - dużo mówi się o niesłychanych możliwościach zarobku na mobilnych internautach, na razie nie widać jednak spektakularnych sukcesów.

Są już kraje, w których branża internetowa zaczęła zarabiać na mobilnych użytkownikach: Niemcy, Szwecja czy USA. Trzeba jednak zauważyć, że są to bardziej dojrzałe rynki. Na polskim rynku jest już dużo mobilnych urządzeń, Polacy coraz chętniej wchodzą za ich pomocą do sieci, ale problemem jest jeszcze kwestia świadomości branży - zarówno media plannerów jak i marketingowców, którzy jeszcze nie bardzo wiedzą jak wykorzystać potencjał tego kanału komunikacji. A szkoda. Nie chcę jednak mówić, że 2012 rok będzie rokiem mobilnego internetu, żeby za 12 miesięcy nie mówić, że znowu nic z tego. Ale mam nadzieję, że mobilny Internet przebije się do świadomości osób z branży.

W 2011 roku branża ustrzegła się przed kryzysem finansowym, chociaż mam sygnały, że czwarty kwartał był zdecydowanie słabszy od czwartego kwartału ubiegłego roku.

IS: A jaki był rok 2011 dla IAB Polska?

PK: Myślę, że bardzo dobry. Po raz pierwszy zorganizowaliśmy branżowe targi Internet Poland i odnieśliśmy sukces. Odwiedziło je 3 tys. gości i większość wystawców już w trakcie targów zadeklarowała, że w przyszłym roku też weźmie w nich udział.

Cały czas pracowaliśmy rozwijamy dzielenie się wiedzą pomiędzy członkami IAB: robiliśmy spotkania show case, podczas których prezentujemy najciekawsze case study. Bardzo rozwinęliśmy współpracę z uczelniami: już w 15 szkołach wyższych w całej Polsce można studiować na kierunkach współorganizowanych przez IAB. To kolejne kroki w kierunku profesjonalizacji branży.